Brak zimy spowodował, że większość szkodników upraw była aktywna już na przedwiośniu. Skutkowało to wieloma problemami, którym musieli stawić czoła rolnicy. Na uprawach widać już jednak pełne wiosenne przebudzenie, co niestety wiąże się również ze znacznym wzrostem zagrożenia ze strony chorób i szkodników. Skąd wiadomo, że takie zagrożenie występuje? I czy już trzeba stosować zabiegi ochronne?
Zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, których muszą przestrzegać producenci rolni, zużycie środków ochrony roślin powinno być ograniczone - należy je stosować tylko wówczas, gdy rzeczywiście w uprawach występuje określone zagrożenie oraz w ściśle określonej ilości. Skąd jednak wiadomo, że ryzyko zagrożenia konkretnym szkodnikiem dla upraw w danym regionie rośnie? W ocenie sytuacji bardzo pomocnym narzędziem – zarówno dla przedstawicieli Ośrodków Doradztwa Rolniczego, jak i dla rolników – jest Platforma Sygnalizacji Agrofagów.
Platformę Sygnalizacji Agrofagów uruchomiono w 2016 roku i od tego czasu odwiedziło ją ponad 815 tysięcy użytkowników. Na Platformie udostępniane są dane z ponad 350 punktów obserwacyjnych z całej Polski. W każdym z tych punktów prowadzone są obserwacje średnio w sześciu podstawowych uprawach. Rocznie na Platformie zamieszczanych jest około 1000 informacji o pojawiających się zagrożeniach dla upraw rolniczych.
„Z naszych danych wynika, że z zamieszczanych na Platformie Sygnalizacji Agrofagów informacji korzystają zarówno przedstawiciele ODR-ów, firm komercyjnych, jak i rolnicy. Duże zainteresowanie Platformą wynika z jej użyteczności. Monitorujemy uprawy w 350 punktach w całej Polsce i na tej podstawie stale aktualizujemy wyniki dla podległych im obszarów. Dlatego wyszukując zagrożenie dla danego regionu, użytkownik od razu widzi, czy ryzyko wystąpienia danego gatunku agrofaga jest w jego okolicy duże, czy też nie. W portalu można też od razu znaleźć praktyczne wskazówki – metodologie postępowania w przypadku wystąpienia konkretnego szkodnika w danej uprawie” – wyjaśnia dr hab. Anna Tratwal, kierownik Zakładu Monitorowania i Sygnalizacji Agrofagów w Instytucie Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu.
Potrzeba systematycznego monitorowania występowania chorób i szkodników roślin została podkreślona w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/128/WE z dnia 21 października 2009 roku, ponieważ jest bardzo ważnym elementem integrowanej ochrony roślin.
„Platforma Sygnalizacji Agrofagów to szczególnie ważne ogniwo, które jest jednocześnie praktycznym przejawem transferu wiedzy do praktyki rolniczej” – wyjaśnia Wiesława Nowak, dyrektor Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. „Rolnicy mogą na bieżąco sprawdzać, jakie zagrożenie danym agrofagiem panuje w ich regionie i wdrażać odpowiednie działania ochronne opisane w metodykach udostępnianych na Platformie. Rolnicy znajdą tam informacje o metodach, terminach i narzędziach dotyczących zwalczania konkretnego gatunku szkodnika. Dzięki temu idea integrowanej ochrony roślin znajduje praktyczne zastosowanie” – dodaje.
Platforma Sygnalizacji Agrofagów jest podzielona na sześć głównych modułów:
„Platforma Sygnalizacji Agrofagów ma bardzo duże znaczenie dla prowadzenia integrowanej ochrony roślin w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że umożliwia wczesne reagowanie na pojawiające się szkodniki – na początkowym etapie ich ekspansji łatwiej z nimi walczyć. Dzięki szeroko zakrojonym obserwacjom, w ponad 350 punktach w całej Polsce, mamy przekrój sytuacji w rodzimych uprawach i możemy skutecznie reagować na pojawiające się zagrożenia. I – co jest równie istotne – dzięki temu w ostatecznym rozrachunku zużywamy mniej chemicznych środków ochrony roślin, gdyż stosujemy je nie „na wszelki wypadek”, ale tylko wówczas, gdy wiemy, jakie zagrożenie jest obecne w uprawie” – podkreśla prof. Marek Mrówczyński, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu.
Monitoring agrofagów to obraz zagrożeń upraw w czasie rzeczywistym – opóźnienia tych sygnałów mogą dotyczyć najwyżej kilku dni.
Platforma Sygnalizacji Agrofagów (www.agrofagi.com.pl/) to portal stworzony przez Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu we współpracy z Instytutem Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz Instytutem Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowym Instytutem Badawczym w Puławach. Narzędzie to umożliwia wszystkim zainteresowanym jednostkom administracji państwowej, jednostkom doradczym, naukowym, jak również firmom i organizacjom branżowym oraz rolnikom szeroką i spójną współpracę w obszarze ochrony roślin.
20 maja 2020 r. Komisja Europejska przyjęła strategię „Od pola do stołu” oraz „Strategię na rzecz bioróżnorodności”, które są częścią „Europejskiego Zielonego Ładu”. W jaki sposób nowe regulacje wpłyną na polskie rolnictwo? Jakie szanse i zagrożenia wiążą się z nowymi przepisami? Oto opinia prof. dr. hab. Marka Mrówczyńskiego, Dyrektora Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu.
NOWE REGULACJE
W projekcie Komisji Europejskiej dotyczącym „Europejskiego Zielonego Ładu”, w ramach strategii „Od pola do stołu”, znajdował się zapis, że ograniczenie stosowania środków ochrony roślin w Unii Europejskiej będzie wynosiło 30%. Jednak w strategii przyjętej ostatecznie przez Komisję podwyższono ograniczenie stosowania środków ochrony roślin aż do 50% w ciągu 10 lat. Zgodnie z zapisami strategii – do 2030 roku w UE o 50% powinno zmniejszyć się stosowanie i ryzyko dotyczące stosowania pestycydów chemicznych oraz – także o połowę – stosowanie niebezpiecznych pestycydów. Tak wysokie ograniczenia (w porównaniu do zakładanych 30%) to ryzyko dla producentów surowców rolniczych i ogrodniczych. A skutki nowych przepisów w konsekwencji dotkną również konsumentów.
Na początek niezbędna będzie zmiana przepisów, takich jak m.in. Dyrektywa 2009/128/WE z dnia 21 października 2009 r. ustanawiająca ramy wspólnotowego działania na rzecz zrównoważonego stosowania pestycydów oraz np. Rozporządzenie 1107/2009 dotyczące wprowadzenia do obrotu środków ochrony roślin. Konsekwencją tych zmian będzie oczywiście potrzeba dostosowania do zmienionych dokumentów rodzimej ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin. Wprowadzane zmiany powinny koncentrować się na ułatwieniach w zakresie rejestracji preparatów biologicznych oraz chemicznych środków ochrony roślin, które w małym stopniu wpływają na środowisko i są bezpieczne dla ludzi. W tym kontekście będziemy mogli mówić o szansach dla rolnictwa.
Planowane jest prawne wzmocnienie integrowanej ochrony roślin, która w UE obowiązuje od 1 stycznia 2014 r. Zostaną wprowadzone zachęty do stosowania alternatywnych metod ochrony, takich jak m.in. agrotechnika, zrównoważone nawożenie oraz wprowadzenie odmian odpornych i tolerancyjnych na agrofagi. Nowe uregulowania ułatwią rejestrację bardziej bezpiecznych dla ludzi i środowiska, proekologicznych środków ochrony roślin, a także środków biologicznych.
MNIEJ CHEMIZACJI, WIĘCEJ ODMIAN ODPORNYCH
Duże ograniczenie stosowania chemicznych środków ochrony roślin w rolnictwie i ogrodnictwie jest możliwe dzięki postępowi hodowlanemu, czyli upowszechnianiu uprawy odmian odpornych i tolerancyjnych na agrofagi. Przykładem może być rzepak ozimy. Wprowadzenie do uprawy odmian z genami odporności na kiłę kapusty oraz wirusa żółtaczki rzepy (TuYV), pozwoliło na obniżenie chemizacji do zera. Można zatem uznać, że jest to kierunek rozwoju rolnictwa, jednakże trzeba też mieć świadomość, że wprowadzenie tego rozwiązania wymaga czasu, gdyż stworzenie nowej odmiany trwa około 10 lat. Aktualnie w Krajowym Rejestrze COBORU (Centralny Ośrodek Badania Roślin Uprawnych) znajduje się 160 odmian rzepaku ozimego, z czego tylko 10 to odmiany odporne na kiłę kapusty, zaś 28 jest odpornych na wirusy. O tym, że tworzenie odmian odpornych jest wielką szansą dla rolnictwa może świadczyć na przykład to, że – w przypadku zbóż – podwyższenie w wyniku prac hodowlanych, odporności na choroby liści pozwala na ograniczenie zabiegów chemicznych do 1–2 podczas całego okresu wegetacji.
Jednakże w ogólnym ujęciu przyjęta przez KE strategia może w obecnej sytuacji spowodować zmniejszenie produkcji rolnej w Unii Europejskiej oraz – w konsekwencji – przełożyć się na wzrost cen żywności, co odczują wszyscy konsumenci. Zmniejszenie podaży żywności produkowanej na terenie Unii oznaczać może natomiast, iż UE może utracić żywnościową samowystarczalność oraz bezpieczeństwo jakościowe. Niestety koszty realizacji strategii obciążą rolników, a w konsekwencji konsumentów.
Według danych GUS i Eurostatu w Polsce zużywa się prawie 2,5 kg substancji czynnych środków ochrony roślin na 1 ha gruntów ornych i upraw trwałych. Spośród krajów Unii Europejskiej najwięcej stosuje się ich w Niderlandach (10 kg substancji czynnych/1 ha), we Włoszech (ponad 7 kg/1 ha), w Portugalii (5 kg/1 ha), zaś w Niemczech, Francji i Hiszpanii ponad 4 kg/1 ha. Aktualnie Polska znajduje się na 10 miejscu pod względem zużycia substancji czynnych, a wyprzedzają nas m.in. takie kraje, jak: Austria, Chorwacja i Wielka Brytania. Z tych danych statystycznych wyłania się szansa dla polskiego rolnictwa – bowiem realizacja strategii powinna oznaczać konieczność ograniczenia stosowania środków ochrony roślin w tych krajach, które zużywają ich obecnie najwięcej, oraz możliwość zwiększenia stosowanych ilości w regionach, w których wskaźniki są najniższe, tak aby ogólnie zużycie kształtowało się na porównywalnym poziomie. Można zatem uznać, że w Polsce będzie możliwe zwiększenie ilości stosowania środków ochrony roślin lub sytuacja po prostu się nie zmieni.
WYCOFYWANIE SUBSTANCJI CZYNNYCH I ZMIANY KLIMATYCZNE
Większym zagrożeniem wydaje się być konsekwentne ograniczanie dozwolonych do stosowania substancji czynnych. Unia Europejska od wielu lat wycofuje ze stosowania coraz większą liczbę tych substancji (w 2019 r. z listy dopuszczonych do stosowania wykreślono 20 pozycji, zaś dopisano jedną nową substancję czynną). Oznacza to, że rolnicy nie otrzymują propozycji nowych rozwiązań, które pozwoliłyby na bezproblemową realizację integrowanej ochrony roślin, do czego – jako państwo członkowskie UE – jesteśmy zobligowani. Z listy wykreślane są wszystkie substancje czynne, które wykazują długotrwałe działanie na agrofagi, natomiast wprowadza się preparaty o bardzo krótkim oddziaływaniu ochronnym. Taka sytuacja powoduje, że liczba zabiegów ochronnych w trakcie okresu wegetacji roślin wzrasta, co generuje dodatkowe koszty oraz powoduje utrudnienia organizacyjne.
Musimy bowiem brać pod uwagę także zmiany klimatyczne, które również wpływają na organizację produkcji rolniczej, między innymi dlatego, że wydłużają okres wegetacyjny roślin oraz wpływają na etologię agrofagów, które mogą rozwijać się praktycznie przez cały rok. Dla rolnictwa oznacza to np. konieczność zmiany kalendarza zabiegów ochronnych. Przeciwdziałanie stale aktywnym agrofagom jest o wiele trudniejsze, a przy ograniczonych możliwościach stosowania środków ochrony roślin po prostu mniej efektywne. Dlatego rolnictwo oraz ogrodnictwo powinny liczyć się z możliwymi stratami, wynikającymi z powyższej zależności.
Zagrożeniem dla rolnictwa Unii Europejskiej jest także możliwy wzrost pozaetykietowego stosowania preparatów, które obecnie oscyluje wokół 10% oraz większy odsetek stosowania niezarejestrowanych środków ochrony roślin. Zjawiska te niewątpliwie będą mieć negatywny wpływ na jakość surowców roślinnych oraz na środowisko i będą się nasilać wraz z tempem wycofywania preparatów i stosowanych przez UE ograniczeń.
WIĘCEJ METOD BIOLOGICZNYCH
Proponowane przez Komisję Europejską zwiększenie wykorzystania biologicznych metod ochrony w integrowanej ochronie roślin to zmiana pozytywna, jednak pod warunkiem wprowadzenia realnego wsparcia dla rolnictwa w postaci dopłat. Takie rozwiązania od kilku lat funkcjonują w Niemczech (70 Euro/1 ha do zakupu środków biologicznych), a także w Austrii, w Czechach i na Słowacji oraz w Szwajcarii, gdzie rządy dofinansowują do 50% kosztów zakupu preparatów biologicznych. Dzięki temu wsparciu w krajach tych odnotowano wzrost udziału środków biologicznych w integrowanej ochronie roślin.
Zagrożeniem lub szansą – w zależności od tego, jak usankcjonują się przepisy – może okazać się zakres importu do Unii Europejskiej surowców rolnych i żywności, która powinna być produkowana według standardów obowiązujących w Unii. Producenci spoza Unii Europejskiej nie zawsze się do tych wytycznych stosują, bo europejskie przepisy ich nie obowiązują: mogą używać środków ochrony roślin o nawet 50-letnim statusie i nie przestrzegają zasad integrowanej ochrony. W efekcie produkują wydajniej i taniej, zatem importowany towar będzie mieć cenową przewagę nad europejskimi płodami rolnymi, lecz pod względem parametrów jakościowych będzie to towar gorszy.
„Strategia na rzecz bioróżnorodności” ma zapobiec procesom degradacji ekosystemów. Zgodnie z jej założeniami do 2030 r. na terenie Unii Europejskiej 10% gruntów rolnych zostanie wyłączonych z produkcji roślinnej i będzie przeznaczone m.in. na żywopłoty i pasy kwietne. Oznacza to w zasadzie zmniejszenie produkcji roślinnej UE o 10%. A to może, choć nie musi, ujemnie wpłynąć na bezpieczeństwo żywnościowe niektórych Państw UE.
ROLNICTWO EKOLOGICZNE
Zarówno w strategii „Od pola do stołu”, jak i w „Strategii na rzecz bioróżnorodności” podano, że do 2030 r. co najmniej 25% gruntów rolnych na terenie Unii ma być przeznaczone na rolnictwo ekologiczne. Dla porównania – aktualnie w Polsce to tylko około 5% gruntów. Realizacja tej strategii z pewnością będzie wyzwaniem dla rolnictwa UE, gdyż sprawi, że część upraw będzie musiała być realizowana bez użycia chemicznych środków ochrony, czyli w zupełnie inny sposób niż dotychczas. Dodatkowo należy mieć też świadomość, że plony z upraw ekologicznych bywają nawet pięciokrotnie niższe niż z upraw objętych integrowaną ochroną. Może to oznaczać kolejny impuls do wzrostu importu surowców roślinnych i żywności z krajów trzecich. Przy okazji warto też nadmienić, że – przynajmniej w początkowym okresie – surowce ekologiczne z takich upraw mogą zawierać pozostałości środków ochrony roślin.
Założenia strategii „Od pola do stołu” oraz „Strategii na rzecz bioróżnorodności” w swej idei są bardzo szlachetne i wpisują się w ogólnoświatowy trend przywracania równowagi środowiskowej. Musimy jednak brać pod uwagę również społeczne i ekonomiczne efekty tych działań – mieć świadomość rodzących się zagrożeń dla gospodarki, a dla rolnictwa w szczególności, i wdrażać rozwiązania, które pozwolą je zniwelować.
Zbliża się 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB
Według szacunków FAO (Food and Agriculture Organization), aby wyżywić ludzi w 2050 roku[1] produkcja rolna musi wzrosnąć o 60%. Biorąc pod uwagę, że rośliny stanowią 80% naszej diety, jest to ogromne wyzwanie. Nic zatem dziwnego, że tegoroczna 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB, która rozpoczyna się 11 lutego w Poznaniu, będzie poświęcona głównie zagadnieniom zdrowia roślin.
60. Sesja Naukowa IOR – PIB jest jednym z wydarzeń wpisanych do kalendarza światowych obchodów Międzynarodowego Roku Zdrowia Roślin, ustanowionego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na 2020 r. (przy jednomyślnym poparciu wszystkich 193 państw członkowskich). Mottem przewodnim obchodów, jak i Sesji Naukowej IOR – PIB, jest hasło: Chroniąc rośliny, chronisz życie.
„Ochrona roślin to problem wielowymiarowy, który podczas Sesji Naukowej będzie rozpatrywany m.in. z punktu widzenia efektywności produkcji rolnej, zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi, dotyczącymi np. chwastów czy nowych, nieznanych dotąd szkodników, a także wyzwań wynikających z odporności szkodników na środki ochrony roślin” – wyjaśnia profesor Marek Mrówczyński, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB, będącego organizatorem Sesji.
Tuż po uroczystej inauguracji jubileuszowej 60. Sesji Naukowej IOR – PIB o działaniach dotyczących zdrowia roślin, prowadzonych na poziomie międzynarodowym i Unii Europejskiej, opowie Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności. Kolejne wystąpienie będzie dotyczyć działań prowadzonych w zakresie zdrowia roślin przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wygłosi je Andrzej Chodkowski – Główny Inspektor GIORiN. Najwięcej tematów dotyczących ochrony i zdrowia roślin będzie poruszanych w ramach panelu pt. „Zmiany klimatyczne i ich wpływ na ochronę roślin”, organizowanego przez głównego sponsora Sesji (firmę Syngenta).
„Jako organizatorzy, ale też propagatorzy idei ochrony roślin, zgadzamy się z założeniami rezolucji ONZ ustanawiającej rok 2020 rokiem zdrowia roślin. Liczymy, że te obchody, w tym 60. Sesja Naukowa IOR – PIB, zachęcą do promocji i wdrażania działań na rzecz zachowania globalnych zasobów roślinnych oraz działań zwiększających świadomość na temat znaczenia zdrowia roślin w rozwiązywaniu problemów o znaczeniu globalnym, w tym: głodu, ubóstwa i zagrożeń dla środowiska” – podsumowuje Marek Mrówczyński.
60. Sesja Naukowa IOR – PIB odbędzie się w dniach 11–13 lutego 2020 r. w Poznaniu. Wystąpi na niej 60 prelegentów, zostanie zaprezentowanych również 130 posterów. Łącznie w obradach uczestniczyć będzie ponad 450 osób – przedstawicieli zarówno nauki, jak i praktyki rolniczej, a także instytucji związanych z rolnictwem.
Swoją obecność na Sesji potwierdzili m.in.: Janusz Wojciechowski – Komisarz ds. Rolnictwa UE, Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa, Jan Białkowski i Ryszard Kamiński – podsekretarze stanu w MRiRW, Nina Dobrzyńska – dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Krzysztof Kielak – zastępca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Andrzej Chodkowski – główny inspektor GIORiN, Marcin Mucha – dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, oraz Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, Marcel Bruins – redaktor naczelny European Seed, Garlich von Essen – sekretarz generalny Euroseeds, Peter Button reprezentujący Międzynarodową Unię Ochrony Nowych Odmian Roślin (UPOV).
Oficjalne otwarcie Sesji Naukowej IOR – PIB nastąpi 12 lutego, ale już 11 lutego, w Centrum Kongresowym Hotelu IOR – PIB, odbędą się spotkania przedsesyjne: forum „Nauka – Szkoły Rolnicze”, „Forum Nasienne”, panel dyskusyjny „Nauka – Doradztwo – Praktyka” oraz „Forum Młodych Naukowców”.
Podczas forum „Nauka – Szkoły Rolnicze” odbędzie się finał konkursu pt. „Integrowana ochrona roślin – wizja młodego pokolenia”, organizowanego przez Instytut Ochrony Roślin – PIB pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Z kolei tematami wiodącymi podczas forum „Nauka – Doradztwo – Praktyka” będą: monitorowanie uodparniania się sprawców chorób na środki ochrony roślin oraz strategie zapobiegania temu zjawisku, a także odporność chwastów na herbicydy w uprawach pszenicy ozimej w Polsce.
Na „Forum Nasiennym” podejmowane będą tematy związane m.in. z wyzwaniami, przed jakimi stoi polskie rolnictwo w związku ze zmianami klimatycznymi, stosowaniem pestycydów, ze zmianami w przepisach, a także zagadnienia związane ze znaczeniem odmian odpornych.
Podczas „Forum Młodych Naukowców” doktoranci i młodzi pracownicy naukowi zaprezentują wyniki swoich badań – w programie znalazły się ciekawe wystąpienia, będące odzwierciedleniem zaawansowanych prac badawczych, prowadzonych przez młodą kadrę reprezentującą Instytut Ochrony Roślin – PIB oraz polskie i zagraniczne uczelnie.
60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin ‒ Państwowego Instytutu Badawczego
11‒13 lutego 2020 r.
Szczegółowy program: https://www.snior.pl/
[1] http://www.fao.org/plant-health-2020/home/en
W dniach 11‒13 lutego 2020 r. w Poznaniu odbyła się 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB. Tegoroczna Sesja była jednym z wydarzeń poświęconych zdrowiu roślin, które zostało wpisane do kalendarza ONZ na rok 2020.
Patronat honorowy nad 60. Sesją Naukową objęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Marszałek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak. Patronaty objęli także: Wielkopolska Izba Rolnicza, Rada Upowszechniania Nauki PAN, Akademia Młodych Uczonych PAN, Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin, Polskie Towarzystwo Ochrony Roślin oraz 13 instytucji reprezentujących media.
Tematem przewodnim 60. Sesji Naukowej IOR – PIB był ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ „Międzynarodowy Rok Zdrowia Roślin” (IYPH 2020), którego motto brzmi: „Chroniąc rośliny, chronisz życie”. Podczas obrad sesyjnych poruszano między innymi tak ważne zagadnienia, jak: wpływ nasilających się zmian klimatycznych na ochronę roślin, rozprzestrzenianie się agrofagów powodujących straty gospodarcze i spustoszenie w środowisku naturalnym oraz bezpieczeństwo żywności i środowiska.
W pierwszym dniu Konferencji, tj. 11 lutego, w przeddzień jej uroczystego otwarcia, w Centrum Kongresowym IOR - PIB odbyły się cztery interesujące spotkania, które zgromadziły licznych uczestników. Podczas Forum „Nauka - Szkoły Rolnicze”, został rozstrzygnięty konkurs dla szkół rolniczych pt. „Integrowana ochrona roślin - Wizja młodego pokolenia” organizowany przez IOR - PIB pod kierownictwem dr hab. Kingi Matysiak. Patronat nad konkursem objęło MRiRW. Obrady forum „Nauka - Doradztwo - Praktyka” poświęcone były głównie monitorowaniu zjawiska uodparniania się agrofagów na stosowane pestycydy. Wyjaśniano przyczyny powstawania odporności i sposoby przeciwdziałania temu zjawisku. Uczestnicy Forum dyskutowali również na tak ważne tematy, jak stosowanie preparatów z grupy neonikotynoidów oraz znaczenie rejestracji mieszanin insektycydowych w powstawaniu zjawiska odporności u szkodników. Na Forum Nasiennym organizowanym przez IOR – PIB i Polską Izbę Nasienną omawiano m.in. zagadnienia związane ze zmianami klimatycznymi, stosowaniem pestycydów, dyskutowano również o obrocie materiałem siewnym i regulacjach unijnych oraz o kondycji ekonomicznej rolnictwa. Doktoranci oraz młodzi pracownicy naukowi zaprezentowali wyniki swoich badań podczas Forum Młodych Naukowców.
W środę, 12 lutego, w Novotel Poznań Centrum, nastąpiło uroczyste otwarcie jubileuszowej 60. Sesji Naukowej IOR - PIB. Panel inauguracyjny, prowadzony przez prof. dr. hab. Grzegorza Skrzypczaka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, rozpoczęła premiera filmu pt. „Od stonki do integrowanej ochrony roślin, czyli 60 lat Sesji Naukowych IOR – PIB”. Następnie głos zabrał Dyrektor Instytutu prof. dr hab. Marek Mrówczyński który powitał przybyłych gości oraz przedstawił tematykę obrad tegorocznej Konferencji. Niezwykle interesujące wykłady inaugurujące jubileuszową Sesję wygłosili: Krzysztof Kielak – zastępca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Andrzej Chodkowski – główny inspektor GIORiN, Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności oraz Marek Łuczak - prezes firmy Syngenta Polska (sponsora głównego Sesji). W swoich wystąpieniach prelegenci podkreślali m.in. znaczenie zagrożenia fitosanitarnego dla krajów Unii Europejskiej, konieczność wzmożonej kontroli importowanych towarów oraz wprowadzania certyfikatów fitosanitarnych. Prelegenci poruszyli również bardzo istotną problematykę zmian klimatycznych, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się i zadomawianiu agrofagów w nowych rejonach, wymuszając tym samym dokonywanie zmian w programach ochrony roślin. Pan prezes Marek Łuczak podkreślił również znaczenie rozwoju nowych technologii. Jego zdaniem ich rola w ochronie roślin w najbliższych latach będzie kluczowa.
Podczas panelu otwierającego 60. Sesję IOR - PIB nastąpiło również uroczyste wprowadzenie do obrotu kartki okolicznościowej „Międzynarodowy Rok Zdrowia Roślin”, powstałej we współpracy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Poczty Polskiej.
Na zakończenie części inaugurującej 60. Sesję IOR - PIB podsekretarz stanu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Białkowski oraz dyrektorzy IOR - PIB, prof. dr hab. Marek Mrówczyński i dr hab. Roman Kierzek, wręczyli odznaczenia państwowe i resortowe oraz medale „100 lat ochrony roślin” wyróżnionym pracownikom i współpracownikom Instytutu. Część oficjalną uświetnił występ Zespołu Pieśni i Tańca „Łany” Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
W tegorocznej Sesji wzięło udział ponad 500 osób, w tym przedstawiciele najważniejszych instytucji związanych z rolnictwem i ochroną roślin. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi reprezentowali: Jan Białkowski i Ryszard Kamiński – podsekretarze stanu, Krzysztof Kielak – zastępca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin, Piotr Łysoń – dyrektor Departamentu Doradztwa i Nauki i Edyta Wieczorkiewicz-Dudek – zastępca dyrektora, oraz Ryszard Jastrząb - naczelnik Wydziału Organizacji Nauki i Nadzoru. Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa reprezentowali: Andrzej Chodkowski – główny inspektor, oraz Tadeusz Łączyński – zastępca głównego inspektora. W sesji uczestniczyli również: Katarzyna Boczek – wicedyrektor Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, prof. dr hab. Edward Gacek – dyrektor Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych, Marcin Mucha – dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, a także Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, Marcel Bruins – redaktor naczelny European Seed, Garlich von Essen – sekretarz generalny Euroseeds oraz Peter Button reprezentujący Międzynarodową Unię Ochrony Nowych Odmian Roślin (UPOV). Na jubileuszową konferencję licznie przybyli dyrektorzy i pracownicy naukowi instytutów badawczych, uniwersytetów, wojewódzkich inspektoratów roślin i nasiennictwa, wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego oraz firm fitofarmaceutycznych. Uczestnicy Konferencji wzięli udział w sesjach referatowych i posterowej. Mogli także uczestniczyć w panelu tematycznym pt. „Zmiany klimatyczne i ich wpływ na ochronę roślin” organizowanym przez głównego sponsora Sesji - firmę Syngenta Polska. Wygłoszono łącznie 60 wykładów, zaprezentowano prawie 130 posterów.
Podsumowując jubileuszową 60. Sesję IOR - PIB, prof. dr hab. Marek Mrówczyński podziękował wszystkim uczestnikom za aktywny udział w tym naukowym wydarzeniu, za liczne wystąpienia i konstruktywne dyskusje. Szczególne podziękowania skierował do firmy Syngenta Polska - głównego sponsora Sesji, oraz do wszystkich instytucji, które objęły Konferencję swoim patronatem.
– 60. Sesja IOR – PIB zakończyła się pełnym sukcesem. Była doskonałą okazją do zaprezentowania dorobku i osiągnięć naukowców oraz do pokazania, jak ogromny wpływ na praktykę mają wyniki prowadzonych badań. Dobór zagadnień poruszanych podczas tegorocznej konferencji świadczył o tym, że badania naukowe dotyczące ochrony roślin uwzględniają zmieniające się warunki środowiskowe (m.in. zmiany klimatu) i umożliwiają wprowadzenie konkretnych rozwiązań dostosowanych do aktualnych potrzeb – podsumował prof. dr hab. Marek Mrówczyński, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB, organizator Sesji Naukowej.
Już dzisiaj zapraszamy Państwa na 61. Sesję Naukową IOR - PIB, która odbędzie się w dniach 8-11 lutego 2021 r. w Poznaniu. W następnym roku między innymi będziemy świętować 70-lecie powstania Instytutu.
60. SESJA NAUKOWA Instytutu Ochrony Roślin ‒ Państwowego Instytutu Badawczego
Troje pracowników Instytutu Ochrony Roślin – PIB dołączyło do zespołów badawczych Uczelnianego Laboratorium Koronawirusa utworzonego przez Uniwersytet Medyczny w Poznaniu.
Profesor Natasza Borodynko-Filas, dr Przemysław Wieczorek oraz mgr Karolina Kościelniak pracują jako zewnętrzni eksperci w utworzonym specjalnie do walki z koronawirusem laboratorium diagnostycznym przy Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wirusolog, profesor Natasza Borodynko-Filas, na co dzień kierująca Kliniką Chorób Roślin i Bankiem Patogenów w Instytucie Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu oraz mgr Karolina Kościelniak z Zakładu Biologii Molekularnej i Biotechnologii IOR – PIB pracują w zespołach zajmujących się izolacją RNA. Dr Przemysław Wieczorek, również z Zakładu Biologii Molekularnej i Biotechnologii IOR – PIB, prowadzi z kolei badania molekularne PCR.
„Izolacja RNA wymaga szczególnej ostrożności, dlatego badania prowadzone są w kompletnym stroju ochronnym. Koledzy, którzy prowadzą reakcje PCR, aż tak dalekiej ostrożności zachowywać nie muszą, choć oczywiście zasady bezpieczeństwa są przestrzegane” – wyjaśnia prof. Natasza Borodynko-Filas.
Zapytana, na czym polegają badania, wyjaśnia: „Z materiału pobranego od pacjentów, z wykorzystaniem gotowych komercyjnych zestawów, izoluje się całkowity kwas nukleinowy – RNA. Procedura izolacji 12 próbek trwa około godziny. Taki materiał przekazywany jest do badań molekularnych, gdzie w reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR) z wykorzystaniem sprzętu do reakcji PCR w czasie rzeczywistym, namnażane są dwa geny pozwalające na identyfikację COVID-19. Potwierdzenie obecności tych genów w trakcie reakcji wskazuje na zakażenie, a ich brak oznacza, że pacjent w dniu badania był zdrowy”.
Laboratorium, w którym przeprowadzane są badania w kierunku koronawirusa, mieści się w Uczelnianym Centrum Aparaturowym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, przy ul. Rokietnickiej. W laboratorium codziennie, także w weekendy i święta, na trzech zmianach pracuje kilkanaście osób podzielonych w kilkuosobowe zespoły. Uczelniane Laboratorium Koronawirusa jest w stanie przebadać 100-150 próbek dziennie.
Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu zadeklarował Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi gotowość do włączenia się w walkę z koronawirusem. Instytut dysponuje odpowiednio zaawansowanym sprzętem i wyposażonymi laboratoriami, a przede wszystkim wykwalifikowaną kadrą.
Jak powiedział prof. Marek Mrówczyński, dyrektor IOR – PIB, deklaracja ma charakter zapobiegawczy, na wypadek konieczności zwiększenia zakresu badań i wsparcia służb medycznych w związku z rozszerzeniem się skali zarażeń.
„Instytut Ochrony Roślin – PIB, dysponując aparaturą do analiz PCR oraz do real-time PCR, może przystąpić do akcji. Ważne jest też to, że mamy nie tylko dobrą aparaturę, zdolną do wykrywania koronawirusa, ale też wykwalifikowanych fachowców, którzy wyrazili już wolę działania” – podkreślił dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB.
W razie konieczności IOR – PIB może ponadto udostępnić nowoczesne Centrum Badania Organizmów Kwarantannowych, Inwazyjnych i Genetycznie Zmodyfikowanych, posiadające certyfikat BSL 3 – odpowiedni do badania koronawirusa, dzięki któremu może również wesprzeć państwo w wykonywaniu analiz na obecność tego patogenu.
„Aktywne włączenie się Instytutu Ochrony Roślin – PIB w walkę z koronawirusem wymaga zgody zarówno Ministerstwa Rolnictwa, jak i sanepidu, a przede wszystkim zależy od sytuacji epidemicznej w kraju. My jesteśmy gotowi do działania” – podsumowuje prof. Marek Mrówczyński.
Aparatura, której użyczenie zadeklarował Instytut Ochrony Roślin – PIB, opiera się na zastosowaniu reakcji łańcuchowej polimerazy – PCR (polymerase chain reaction). Jest to metoda powielania łańcuchów DNA, polegająca na łańcuchowej reakcji polimerazy DNA w wyniku wielokrotnego podgrzewania i oziębiania próbki, w warunkach laboratoryjnych. Stosuje się ją m.in.: w badaniach nad genomem, charakteryzowaniu ekspresji genów, klonowaniu genów, diagnostyce klinicznej, identyfikacji osób zaginionych, kryminalistyce oraz paleontologii.
Kilka dni z wyższą temperaturą spowodowało, że na plantacjach rzepaku ozimego pojawiły się pierwsze szkodniki wiosenne – chowacze łodygowe – niemal równocześnie chowacz brukwiaczek i chowacz czterozębny. Te groźne szkodniki wczesnych faz wzrostu rzepaku występują powszechnie, ale w największym nasileniu w zachodnich rejonach kraju.
„Chowacze łodygowe mogą być przyczyną spadku plonu nawet powyżej 30%, a bardzo często powodowanym przez nie uszkodzeniom towarzyszą objawy wtórnych porażeń przez sprawców chorób, głównie suchej zgnilizny kapustnych, zgnilizny twardzikowej i szarej pleśni, co dodatkowo potęguje straty” – przestrzega dr Przemysław Strażyński z Zakładu Entomologii i Agrofagów Zwierzęcych Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu. „W precyzyjnym monitoringu terminu pojawu i nasilenia chowaczy kluczowe znaczenie mają żółte naczynia, które należało wystawić na plantacjach już na początku marca, w odległości około 20 m od brzegów uprawy, najlepiej po każdej stronie. Chowacze łodygowe należy zwalczać po przekroczeniu progu szkodliwości, który dla chowacza brukwiaczka wynosi 10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub 2 do 4 chrząszczy na 25 roślinach, a dla chowacza czterozębnego – 20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni lub 6 chrząszczy na 25 roślinach” – podkreśla ekspert.
Skuteczność chemicznego zwalczania szkodników zależy przede wszystkim od właściwego terminu zabiegu, zastosowanego insektycydu oraz – co istotne przy zmiennej wiosennej pogodzie – optymalnej temperatury jego działania. Termin zabiegu powinien wyprzedzać moment składania jaj przez samice chowaczy.
Ważną informacją jest, że insektycydy zawierające chloropiryfos i chloropiryfos metylowy (także w mieszaninach) można stosować tylko do 16 kwietnia 2020 r., dlatego właśnie teraz można zużyć zapasy i nie ponosić później kosztów związanych z utylizacją niezużytych preparatów.
Aktualną listę insektycydów zarejestrowanych w rzepaku ozimym znaleźć można w zakładkach: „Zwalczanie agrofagów – Programy dla integrowanej ochrony roślin” na www.agrofagi.com.pl.
Platforma Sygnalizacji Agrofagów (www.agrofagi.com.pl) to portal stworzony przez Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu we współpracy z Instytutem Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz Instytutem Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowym Instytutem Badawczym w Puławach. Narzędzie to umożliwia wszystkim zainteresowanym jednostkom administracji państwowej, jednostkom doradczym, naukowym, jak również firmom i organizacjom branżowym oraz rolnikom szeroką i spójną współpracę w obszarze ochrony roślin.
W kwietniu rozpoczną się siewy kukurydzy. Obecnie coraz większym problemem stają się w kraju szkodniki glebowe – drutowce, pędraki, ale i zimujące rolnice. W mniejszym stopniu są to choćby lenie czy larwy łokasia garbatka, które okazyjnie mogą pojawić się na plantacjach kukurydzy.
Gdy wysieje się kukurydzę, nie ma już możliwości wpływania na populację tych szkodników. To ważna informacja, gdyż szkodniki te bardzo często występują na polach placowo, więc uszkodzenia, jakie powodują, także mają taki charakter. To z kolei sprawia, że są trudne do zauważenia, zwłaszcza na większych areałach.
Do wykrywania zimujących w glebie szkodników, z których drutowce i pędraki mają kilkuletni cykl rozwojowy, wykorzystuje się tzw. odkrywki glebowe. Ich wykonanie przypomina typowe pobieranie gleby do analiz glebowych, jakie większość gospodarstw wykonuje pod kątem planowania nawożenia, z tą różnicą, że otwory, jakie się robi w tym przypadku, są większe aniżeli te z laski Egnera.
W metodzie tej przesiewa się glebę z dołków o wymiarach 25 x 25 cm (drutowce, pędraki, lenie) lub 100 x 100 cm (rolnice) i głębokości 30 cm. Na 1 ha uprawy kukurydzy wykonuje się w równych odstępach co najmniej 32 odkrywki glebowe. W celu obliczenia przeciętnego zagęszczenia larw dzieli się całkowitą liczbę znalezionych szkodników (lub poszczególnych gatunków) przez areał objęty badaniem. Odkrywki glebowe nie są proste w wykonaniu, ale do tej pory nie powstał żaden system elektroniczny pozwalający wykryć miejsca obecności szkodników w glebie.
Co można zrobić w przypadku wykrycia obecności szkodników kukurydzy na polu?
Jeśli jest ich bardzo dużo, można podjąć decyzję o niewysiewaniu kukurydzy na danym polu. Można też ją wysiać, ale np. zaprawić dostępną w 2020 roku owadobójczą zaprawą nasienną. Można także zwiększyć normę wysiewu ziarna (np. o 10%), aby ograniczyć późniejsze straty w plonach, powstałe wskutek żerowania tych szkodników.
Na plantacjach, na których wykryje się szkodniki glebowe, warto wdrożyć całosezonowy monitoring, zwłaszcza miejsc pojawu uszkodzeń. Na początku sprawdza się je, po prostu wchodząc w łan. Później, gdy kukurydza podrośnie, dobrym rozwiązaniem jest obserwacja pól z powietrza, np. z wykorzystaniem dronów lub wiatrakowców (na wielkich obszarach).
Systemy teledetekcyjne umożliwiają dokładne określenie miejsc powstania uszkodzeń roślin na plantacjach, co w późniejszym czasie pozwala np. na skupienie działań zwalczających szkodniki tylko w wybranych punktach. Warto przy tym pamiętać, że drutowce i pędraki przebywają w glebie do 4-5 lat, więc są niemal stacjonarnymi szkodnikami roślin.
Około 60 prelegentów, 130 posterów, niemal 450 uczestników, w tym przedstawiciele najważniejszych instytucji zajmujących się ochroną roślin – tegoroczna, 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB będzie jednym z wydarzeń poświęconych zdrowiu roślin, które zostały wpisane do kalendarza ONZ na rok 2020. Inauguracja Sesji już 12 lutego w Poznaniu.
Tematem przewodnim konferencji będzie ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ „Międzynarodowy Rok Zdrowia Roślin” (IYPH 2020), którego motto brzmi „Chroniąc rośliny – chronisz życie”. Podczas wykładów prelegenci podejmą ważne w dobie nasilających się zmian klimatycznych tematy, takie jak: wpływ zmian klimatu na ochronę roślin, metody zapobiegania rozprzestrzenianiu się agrofagów zagrażających bezpieczeństwu żywnościowemu, bezpieczeństwo żywności i środowiska.
Swoją obecność podczas Sesji potwierdzili m.in.: Marek Woźniak – marszałek województwa wielkopolskiego, Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa, Janusz Wojciechowski – Komisarz ds. Rolnictwa UE, Nina Dobrzyńska – dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Krzysztof Kielak – zastępca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Andrzej Chodkowski – główny inspektor GIORiN, Marcin Mucha – dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin oraz Marcel Bruins – redaktor naczelny European Seed, Garlich von Essen – sekretarz generalny Euroseeds, Peter Button reprezentujący Międzynarodową Unię Ochrony Nowych Odmian Roślin (UPOV), Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności.
Oficjalne otwarcie Sesji nastąpi 12 lutego w hotelu Novotel Poznań Centrum. Oprócz prelekcji (przewidzianych jest niemal 60 wykładów) oraz prezentacji 130 posterów, w czasie konferencji wręczone zostaną odznaczenia państwowe i resortowe oraz medale „100 lat ochrony roślin”. Swoją premierę będzie miała także jubileuszowa karta pocztowa wydana z okazji Międzynarodowego Roku Zdrowia Roślin, którą zaprezentuje zebranym prezes zarządu Poczty Polskiej, Przemysław Sypniewski.
W przeddzień oficjalnego otwarcia Sesji, w Centrum Kongresowym Hotelu IOR, odbędzie się forum „Nauka – Szkoły rolnicze", podczas którego zostanie rozstrzygnięty konkurs zorganizowany przez IOR – PIB dla szkół rolniczych, pt. „Integrowana ochrona roślin – wizja młodego pokolenia”. Tego samego dnia odbędą się: Forum Nasienne, panel dyskusyjny „Nauka ‒ Doradztwo ‒ Praktyka”, poświęcony problematyce transferu wyników badań naukowych do praktyki rolniczej, oraz Forum Młodych Naukowców, podczas którego, doktoranci i młodzi pracownicy naukowi będą mieli okazję zaprezentować wyniki swoich badań.
60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB to z jednej strony okazja do zaprezentowania dorobku i osiągnięć naukowców, a z drugiej – do pokazania, jak ogromny wpływ na praktykę mają wyniki prowadzonych badań. Także dobór zagadnień poruszanych podczas tegorocznej konferencji świadczy o tym, że badania naukowe dotyczące ochrony roślin nie są prowadzone w oderwaniu od rzeczywistości, przeciwnie – uwzględniają zmieniające się warunki środowiskowe i umożliwiają wprowadzenie konkretnych rozwiązań dostosowanych do tych okoliczności.
„60. Sesja IOR – PIB została wpisana w oficjalny kalendarz wydarzeń promujących ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ „Międzynarodowy Rok Zdrowia Roślin 2020”, co świadczy o tym, z jak ważnym zagadnieniem mamy do czynienia” – podkreśla prof. dr hab. Marek Mrówczyński, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB, organizatora Sesji Naukowej.